LogopediaWymowa bezdźwięczna

Wymowa bezdźwięczna

Mowa bezdźwięczna, to pewien typ dyslalii (wady wymowy), w której zaburzona jest kategoria dźwięczności. Występuje wówczas odkształcenie dźwiękowej postaci słów, co znacznie utrudnia ich zrozumienie. Odbiór wypowiedzi jest możliwy dzięki kontekstowi i konsytuacji. W przypadku pojedynczych wyrazów jest on znacznie utrudniony bądź niemożliwy.

Zaburzenie to polega na tym, że głoski dźwięczne są zastępowane przez swoje bezdźwięczne odpowiedniki (czyli są wymawiane bez udziału wiązadeł głosowych). Dlatego więc np. zamiast głoski „ż” dziecko mówi „sz”, zamiast „w” mówi „f”, zamiast „b” mówi „p” etc. Ta wada wymowy prowadzi więc do znacznego zniekształcania fonetycznego wyrazów (przy mowie bezdźwięcznej np. wyraz „kawa” dziecko wymawia „kafa”), a także niekiedy do zmiany ich znaczenia („gra” wymawiane: „kra”, „budzik” wymawiane „bucik”).

 

Zaburzenie dotyczy 13 par głosek opozycyjnych, które mogą ulegać zamianom: /b – p, b’ – p’, d – t, g – k, g’ – k’, dz – c, dż – cz, dź– ć, v – f, v’ – f’, z – s, ż – sz, ź – ś/. Są to głoski zwarte (5 par), zwarto-szczelinowe (3 pary) i szczelinowe (5 par).

Do przyczyn mowy bezdźwięcznej zalicza się:

  1. Niedokształcenie słuchu fonematycznego.
  2. Zaburzenia słuchu (niedosłuch).
  3. Zakłócenie pracy mięśni wiązadeł głosowych, warunkujących ich drgania.
  4. Niedokształcenie kinestezji mowy.
  5. Uszkodzenie centralnego systemu nerwowego.

Przy mowie bezdźwięcznej występuje obniżenie napięcia mięśniowego, wargi i policzki są wiotkie, głos często jest cichy i monotonny.

Powyższa wada wymowy ma swoje odbicie w czytaniu i pisaniu. Zaburzenie nie musi ujawniać się w piśmie, jeżeli trudności dotyczą tylko sfery artykulacyjnej (przy zachowanej kontroli słuchowej). W tekstach pisanych dzieci z wymową bezdźwięczną, można zauważyć różnego rodzaju nieprawidłowe zapisy zastępowania głosek bezdźwięcznych dźwięcznymi, dźwięcznych bezdźwięcznymi, połączeń zupełnie nietypowych dla języka polskiego. Niektóre wyrazy mogą być jednak zapisywane prawidłowo, jeżeli dziecko będzie zapamiętywało ich pisownię wzrokowo. Z uwagi na problemy w pisaniu i czytaniu, liczbę zniekształcanych dźwięków, a także trudności związane z automatyzacją tych dźwięków w sylabach, wyrazach i dłuższych frazach, terapia może trwać bardzo długo (nawet przez kilka lat).

J.T. Kania przedstawił podział mowy bezdźwięcznej na:

  1. a) mowę bezdźwięczną całkowitą (bezdźwięcznie wymawianych jest 13 par głosek opozycyjnych),
  2. b) mowę bezdźwięczną częściową (obejmuje mniejszą liczbę par głosek opozycyjnych, przeważnie wśród głosek szczelinowych i jest prawdopodobnie zejściową formą mowy bezdźwięcznej całkowitej).

Głoski dźwięczne mogą występować w mowie bezdźwięcznej najczęściej w postaci:

  1. a) substytucji dźwięku (czyli zamiany spółgłosek dźwięcznych na bezdźwięczne),
  2. b) deformacji, tj. wymawiania spółgłosek dźwięcznych w postaci półdźwięcznej (z dźwięczną fazą początkową i bezdźwięczną fazą końcową lub odwrotnie; głoski półdźwięczne mogą również pojawiać się w trakcie terapii jako przejściowe),
  3. c) elizji dźwięku (czyli opuszczania głosek dźwięcznych).

W terapii mowy bezdźwięcznej wykorzystuje się głównie metody fonetyczne, a wiodącym celem terapii jest przede wszystkim nauka: słuchowego odróżniania głosek dźwięcznych
i bezdźwięcznych, właściwej wymowy głosek dźwięcznych oraz wprowadzania ich do odpowiednich miejsc w wyrazach i dłuższych wypowiedziach. Na etapie utrwalania powinna oczywiście wykształcić się autokontrola własnych wypowiedzeń.

J.T. Kania ustalił kolejność wywoływania głosek, uwzględniając takie cechy artykulacyjne jak stopień zbliżenia narządów mownych i miejsce artykulacji. Sukces w terapii w znacznym zakresie uwarunkowany jest kolejnością udźwięczniania głosek, natomiast kolejność ta zależna jest od dwóch czynników:

– łatwiej udźwięcznić głoskę, która ma większy stopień otwarcia,

– łatwiej udźwięcznić głoskę, która jest dalej zlokalizowana od wiązadeł głosowych.

W ten sposób powstał następujący schemat wywoływania głosek dźwięcznych: w, w’, z, ż, ź, dz, dż, dź, b, b’, d, g, g’.

Na wstępnym etapie terapii stosuje się ćwiczenia wzmacniające napięcie mięśniowe narządów artykulacyjnych (warg, języka, policzków). Kolejna ważna grupa ćwiczeń to ćwiczenia słuchowe. Ich rolą jest uświadomienie różnicy między głoskami dźwięcznymi
a bezdźwięcznymi, czyli nauka słuchowego rozróżniania głosek bezdźwięcznych i ich dźwięcznych odpowiedników (uzmysłowienie dziecku różnic pomiędzy tymi głoskami na podstawie wibracji, czucia, udziału wiązadeł głosowych). I wreszcie etap wywoływania odpowiedniej głoski, a następnie jej automatyzacji (podczas utrwalania głosek należy ćwiczyć jednocześnie słuch fonematyczny, jeżeli był zaburzony, a także uczyć kontroli słuchowej własnych wypowiedzi). W pracy z dziećmi przedszkolnymi uwzględniamy przede wszystkim słuchanie, a także czucie. Pamiętamy, że kontrola pracy krtani jest możliwa głównie w trakcie wymawiania głosek w izolacji. W przypadku dzieci szkolnych dodatkowo wykorzystujemy pismo (głównie dyktanda), jak również czytanie (jeżeli dziecko nie ma jeszcze ukończonej terapii mowy bezdźwięcznej, przy czytaniu może popełniać błędy polegające na wymowie doliterowej, realizując dźwięcznie wszystkie głoski, które są w zapisie ortograficznym).

 

Bibliografia:

  1. Kania J.T., Szkice logopedyczne, wyd. 2, Lublin 2001
  2. Jastrzębowska G. Dyslalia, Jastrzębowska G., Pelc-Pękala O., Diagnoza i terapia zaburzeń artykulacji, Logopedia – pytania i odpowiedzi, pod red. T. Gałkowskiego i G. Jastrzębowskiej, Opole 2003
  3. Styczek I., Słuch fonematyczny, Warszawa 1982
  4. Sołtys-Chmielowicz A., Logopedia Tom 31, Lublin 2002

 

Opracowała: mgr Anna Bazuła, neurologopeda

Najnowsze

Więcej artykułów